Agenci Kremla

Agresja Putina powinna spowodować, że kraje Zachodu zrobi przegląd agentów Kremla zainstalowanych w bankach, w firmach, w partiach politycznych, w NGOsach. Szczególnie dotyczy to Polski, która miała i ma wielką agenturę putinowską, a nie ma żadnych narzędzi, żeby z nią walczyć, bo najprawdopodobniej agenci są u nas na bardzo wysokich stanowiskach.

Rosjanie mieli bardzo ułatwione zadanie w instalacji swoich agentów w Polsce, bo w momencie upadku komunizmu archiwa Służby Bezpieczeństwa pojechały do Moskwy. W opozycyjnej Solidarności musiało być sporo informatorów, których po roku 1989 bardzo łatwo było zaszantażować ujawnieniem donosicielstwa.

Z drugiej strony, za pieniądze rosyjskie powstały firmy, które udają w pełni uczciwe, a w dużej mierze działają na zlecenie kliki Putina.

W Sejmie rozważa się możliwość ustanowienia Komisji Śledczej do spraw Pegasusa. Ja bym zaczął lobbowanie na rzecz Komisji do spraw agentury rosyjskiej. Na początek powinna wyjaśnić, czy informacje zawarte w książkach Tomasza Piątka są prawdziwe. Jeżeli są, to naprawdę mamy czym się martwić.

Michał Leszczyński

Dodaj komentarz