Polak, Węgier, dwa bratanki

Wybory węgierskie za miesiąc (3 kwietnia) to duperela w porównaniu z tym, co się dzieje w Ukrainie, ale pewne znaczenie mają.

Zadziwiająco Orban dalej przewodzi w sondażach. Węgier, Polak, dwa bratanki, w swej głupocie i do szklanki.

Może jednak Węgrzy przez ten miesiąc zrozumieją, że jednak lepiej być w Unii Europejskiej niż w Unii Putinowskiej. Niestety, Węgrzy słabo czytają Polskę 2031, więc jedyne, o co mogę apelować, to żeby Donald Tusk i Rafał Trzaskowski nie zapominali o Bratankach i tłumaczyli Im, że popierając Putina uczestniczą w mordowaniu niewinnych ludzi.

Dobrze byłoby, żeby porażka Orbana, którego popiera teraz Donald Trump, pokazała Polakom, że wybierając opcję promoskiewską uczestniczą w obrzydliwej wojnie. Bardzo bym chciał, żebyśmy mogli powiedzieć: Polak, Węgier, dwa bratanki, razem w Europie i do szklanki.

Michał Leszczyński

Dodaj komentarz