Ile wniosków grantowych napisał Einstein? Nie wiem, ale pewnie nie więcej niż 5. Ile wniosków grantowych napisał Bohr? Też nie wiem, ale pewnie też nie więcej niż kilka.
A ile ja napisałem w swoim życiu? Myślę, że tak pod sto.
Dlatego nie stałem się ani Einsteinem, ani Bohrem. Pewnie były też inne przyczyny, ale ta jest jedną z najważniejszych.
Zmuszanie naukowca do taśmowego pisania wniosków grantowych jest systemem chorym, ale pewnie w Polsce wiele rzeczy jest chorych.
Wypełniam wskaźniki we wniosku i mam kilkanaście pytań takiego rodzaju:
Liczba współpracujących przedsiębiorstw
Jednostka miary: szt.
Wpisuję 2.
Kolejny punkt: Sposób pomiaru.
I tu wymiękam. Jak mam zmierzyć liczbę współpracujących przedsiębiorstw? Mam ochotę wpisać: „Suwmiarką”. Albo „Metodą dyfrakcji rentgenowskiej”. A na „poważnie” to chyba Excel mi wyliczy.
I takich wskaźników jest kilkanaście. Nie mam pojęcia, jak mogę zmierzyć liczby nowozatrudnionych, wnioskowanych projektów, współpracujących naukowców.
Rozumiem, że Einstein i Bohr nie mieliby kłopotu z takimi pytaniami. No, ale jak pisałem, nie jestem ani jednym, ani drugim.
Michał Leszczyński
Być może chodzi o przypadek gdy liczba współpracujących przedsiębiorstw wyraża się w jednostkach urojonych, wtedy wiele może zależeć od sposobu pomiaru
PolubieniePolubienie
Są też przedsiębiorstwa Schroedingera- jednocześnie martwe i żywe.
PolubieniePolubienie