Jedzmy kwiaty

Pachnące, kolorowe i... smaczne. Kwiaty w kuchni

Rok 2022 będzie dla mnie rokiem szczególnym. Otóż planuję wprowadzić do naszego menu kwiaty. Następujące są jadalne:

stokrotka, mniszek lekarski, nagietek lekarski, kwiaty cukinii, nasturcja, lawenda, róża, kwiaty czarnego bzu – po obróbce termicznej (uwaga – gałązki są trujące!), aksamitka, begonia, bratek, chaber, dziewanna, dziurawiec, fiołek, frezja, hibiskus, grusza, koniczyna, liliowiec, lipa, lucerna, magnolia, mak, malwa, ogórecznik, pelargonia, pigwa, piwonia, podbiał, rumianek, storczyk, szałwia, wiesiołek, wrzos.

Przyznam się, że do tej pory jadłem tylko kwiaty cukinii. Faktycznie są pyszne. Planuję zrobić je na początek w piwnym cieście, a do takowego niepasteryzowany Namysłów pasuje najlepiej.

Z mniszkiem lekarskim można zrobić omlety. Podobno riesling do nich pasuje idealnie, chociaż i Gelber Muskateller też może być.

Resztę potraw z kwiatów będę dopiero opracowywał, a do każdej potrawy dopasuję odpowiedni trunek- niewykluczone, że też z kwiatów.

Nasiona już wszystkie mamy, grządki przygotowujemy, mając w głębokim poważaniu różnych Kaczyńskich, Morawieckich i innych Ziobrów.

Kwiaty pozwolą nam przetrwać to wszystko, co nam „dobra zmiana” i „polski ład” przynoszą. Polecam to samo Wszystkim.

Michał Leszczyński

Dodaj komentarz