Wykształceni ekonomiści

Słuchałem dzisiaj w TVN24 dyskusji strasznie mądrych ekonomistów. Jeden profesor, jedna pani doktor i jeden dziennikarz- ekspert od ekonomii. Pani doktor biadała, że mamy inflację na poziomie 7%, co oznacza, że ludzie płacą o 7% więcej w grudniu niż w listopadzie.

7% (dokładnie to 6 z kawałkiem) inflacji nie oznacza inflacji miesiąc do miesiąca, tylko rok do roku. Gdyby ceny wzrastały z miesiąca na miesiąc o poziom inflacji, to biorąc dane z powyższego wykresu moglibyśmy policzyć:

1,166×1,184×1,161×1,147×1,130×1,115×1,108×1,101xx1,082×1,066×1,066×1,066=3,703

W rok ceny by wzrosły 3,7 raza, a nie o kilkanaście procent.

A tak przy okazji, spadek poziomu inflacji obecny w dużej mierze jest spowodowany tym, że w roku 2022 ceny wzrastały bardzo szybko. I tak w styczniu 2023 porównywaliśmy się do cen w styczniu 2022, a w grudniu 2023 do grudnia 2022.

Przerażające jest to, że ani pan profesor, ani dziennikarz ekspert, ani dziennikarz prowadzący nie sprostowali ewidentnej bzdury wypowiedzianej przez panią doktor.

Matematyka w polskiej edukacji traktowana jest w sposób katastrofalny. W edukacji od przedszkola do profesora.

Michał Leszczyński

Dodaj komentarz