W co się bawić?

Usłyszałem dzisiaj dwa zdania od mojej Synowej, które bardzo mi się spodobały: „Ludzie nie przestają się bawić, bo się starzeją. Ludzie się starzeją, bo przestają się bawić”.

Pamiętam, jak zaczynałem pracę naukową, to nasz Dyrektor zrobił ankietę wśród pracowników z pytaniem, po co prowadzi się badania naukowe. W mojej ankiecie między innymi napisałem, że to wspaniała zabawa. Poważnym naukowcom to się nie spodobało, ale ja obstaję przy swoim. Celem naszego życia powinna być zabawa.

Problem w tym, że z zabawą kojarzy się nam jedno: nachlać się i robić durne rzeczy.

Natomiast dziecko od najmłodszych lat się bawi inaczej. Na przykład, układa puzzle, czy klocki. Poprzez zabawę uczy się i uczy się niesamowicie szybko. Ilość terabajtów, jaką musi sobie przyswoić, jest wręcz niewyobrażalna. Szybkość poznawania świata szybko spada, jak dziecko pójdzie do szkoły i już się nie bawi, tylko uczy. I tak, im człowiek starszy, tym mniej się bawi i jego szybkość uczenia się zaczyna zbliżać się do zera.

Oczywiście, Pan Prezydent mówi, że ciągle się uczy, ale jakoś tego nie widać. Może dlatego, że nie ma za grosz poczucia humoru, a ta jest odzwierciedleniem inteligencji.

W każdym razie, wszystkich serdecznie namawiam do zabawy: puzzle, sudoku, scrabble, szachy, itp. Bawmy się, bo się zestarzejemy.

Michał Leszczyński

Jedna myśl na temat “W co się bawić?

Dodaj komentarz