Petru i Hartman

Wydawać by się mogło, że tych dwóch Facetów różni wszystko. Jeden jest gospodarczym liberałem, drugi był zawsze blisko partii lewicowych. A jednak obaj w pewnej niezwykle ważnej sprawie są zgodni. Co to za sprawa?

Ano 500+. Zarówno Ryszard Petru, jak i Jan Hartman uważają, że 500+ powinien być tylko dla najbiedniejszych ludzi.

W ostatniej Polityce jest artykuł JH, gdzie ten profesor etyki i bioetyki, przedstawia szereg argumentów o niemoralności programu 500+. Namawiam Wszystkich do przeczytania.

Zgadzam się z oboma Panami. Na 40 mld zł rocznie na program 500+ Polski zwyczajnie nie stać.

Moi Polemiści często podnoszą fakt, że i w innych krajach są takie programy.

Weźmy Niemcy. Kindergeld wynosi 219-250 Euro. Na ten program, Niemcy wydają 45 mld Euro rocznie. Na badania naukowe zaś wydają 130 mld Eur, czyli 3 razy więcej. My na 500+ wydajemy 40 mld zł, a na badania naukowe też coś w tym rodzaju (jest to ściema, ale to temat na inną notkę).

Nauczyciel w Polsce zarabia 5000 zł brutto, czyli 10 razy 500. W Niemczech nauczyciel zarabia 5000 Eur , czyli ponad 20 razy Kindergeld.

Ale Niemcy są tak bogaci (ich skumulowany majątek jest około 50 razy większy od majątku Polaka), że do Nich nie powinniśmy się porównywać.

Weźmy więc Czechów- naród praktyczny i dobrze się od Nich uczyć. W Czechach zasiłek na dziecko wynosi 500-700 koron, czyli około 100 zł.

Niestety, żadna partia nie jest taka odważna, żeby wpisać hasło „500+ tylko dla biednych” do swojego programu. PiS, kupując głosy za nie swoje pieniądze, wyrządził wielką krzywdę Polsce. Warto, żebyśmy to zrozumieli, a nie powtarzali bezmyślnie, że „PiS zdemolował system prawny, zniszczył relacje z innymi krajami, podzielił Polaków, nielegalnie ludzi podsłuchiwał, szczuł jednych na drugich, no, ale ten program 500+ to im się udał.” Nie, program 500+ jest takim samym elementem niszczenia naszego państwa, jak te wymienione.

Pamiętajmy też, że pieniądze można przeliczać na życie ludzkie. Inwestując 40 mld zł inaczej, moglibyśmy uratować życie kilkudziesięciu tysięcy Polaków rocznie.

Michał Leszczyński

Dodaj komentarz