MikroLEDy

MikroLEDy to LEDy, tylko o rozmiarze poniżej ok. 10 mikronów. Matryce takich przyrządów zawierających czerwone (na bazie półprzewodników arsenkowo-fosforkowych), zielone i niebieskie (na bazie azotków) mikroLEDy pozwalają uzyskać wspaniałą rozdzielczość i dużą jasność. Do niedawna uważało się, że to jest właśnie przyszłość wyświetlaczy.

Przed trzema tygodniami jednak świat optoelektroniki został zszokowany wiadomością, że Apple zamyka projekt „MikroLEDy”. Firma ta wydała ponad 4 mld USD na opracowanie nowych technologii smartwatch’y i innych gadżetów elektronicznych bazujących właśnie na mikroLEDach.

Dla Apple’a 4 mld USD to peanuts, ale gorzej sprawa wygląda z firmą ams-OSRAM, która za 1 mld Eur wybudowała w Malezji fabrykę mikroLEDów. Fabryka ta miała jednego klienta: Apple’a.

Cios dla ams-OSRAMa był potężny- jedna jego akcja z wartości 2,5 Eur spadła do 1 Eur, i jest teraz w sporych kłopotach finansowych.

Jakie są przyczyny decyzji Apple’a? Tego nie wiem i raczej się nie dowiemy, bo żadnego oficjalnego oświadczenia ani Apple’a, ani ams-OSRAMu nie ma w internecie.

Najprawdopodobniej technologia mikroLEDów okazała się zbyt droga, a badania rynku pokazały, że ludziom tak bardzo nie zależy, żeby pixel miał 5 mikronów, zamiast 20 (ludzie coraz gorzej widzą z powodu ślepienia w ekrany smartfonów i laptopów!).

Jednak jest i wersja spiskowo-polityczna. Otóż przed kilku laty inwestorzy chińscy chcieli kupić niemiecką firmę OSRAM. Angela Merkel się nie zgodziła, a zaraz potem OSRAM został kupiony przez znacznie mniejszą austriacką firmę ams za pieniądze… chińskich inwestorów.

Czy decyzja Apple’a ma coś wspólnego z „chips war” pomiędzy USA a Chinami? Niektórzy tak podejrzewają, ale nie zapominajmy, że 95% iPhonów, Mac’ów, iPad’ów i AirPod’ów jest wytwarzanych w Chinach. Ciężko byłoby firmie Apple iść na wojnę z Chińczykami. Ale różne rzeczy się na świecie dzieją.

A co do OSRAMu, to przed 20 laty była idea, żeby zrobić joint-venture naszej firmy TopGaN i OSRAMu. Niestety, nazwa OSRAM-TopGaN nie za bardzo nam się podobała :-).

Michał Leszczyński

Dodaj komentarz