Wigilijne uwagi

Donald Tusk i Jarosław Kaczyński namawiają nas do tego, żebyśmy zjednoczyli się przy wigilijnym stole. Ciekaw jestem, jak by Donald Tusk zareagował, jakby Jarosław Kaczyński przyszedł do Niego na wigilię i chciał zająć puste krzesło? Ciekaw jestem, jak by Jarosław Kaczyński zareagował, gdyby do niego przyszedł Donald Tusk?

Po 8 latach rujnowania Polski strasznie trudno będzie pogodzić tych, co rujnowali, z tymi, co byli rujnowani. Jednak są rzeczy, które łączą wszystkich Polaków.

Pierwsza rzecz, absolutnie najważniejsza, to bezpieczeństwo od hord Putina. Problem w tym, że bardzo wielu polityków na rzecz tych hord działali (wystarczy przeczytać książki Tomasza Piątka i Grzegorza Rzeczkowskiego). Z takimi do wigilijnego stołu nie ma co siadać- takich trzeba zamknąć.

Bezpieczeństwo możemy mieć zagwarantowane tylko w ramach zjednoczonej (tak naprawdę, nie jak teraz) Europy. Usiądźmy razem do wigilijnego stołu i przekonajmy antyEuropejczyków, że Rosja po kolei jest w stanie przejąć Pribałtykę, Polskę, Słowację, Czechy, a później i Niemcy rządzone przez AfD. My możemy przetrwać tylko w ramach dobrze uzbrojonej i bogatej Europy.

Druga rzecz, równie istotna, to poziom technologiczny. Wątpię, żeby ktoś przy wigilijnym stole powiedział: „Możemy używać technologii z wieku XX-ego. Możemy używać komputerów 30-letnich, możemy emitować zanieczyszczenia, możemy leczyć ludzi tak samo, jak 30 lat temu”. Wszyscy w Polsce się zgadzają, że „lepiej być bogatym, mądrym, zdrowym i pięknym, niż biednym, głupim, chorym i brzydkim”. Wszyscy się z tym zgadzają, ale robią wszystko, żebyśmy byli biedni, głupi, chorzy i brzydki. Może przy wigilijnym stole powinniśmy się zgodzić, że czas już postawić na edukację, naukę i high-tech.

Michał Leszczyński

Dodaj komentarz