Japońskie zwyczaje

Spotkałem Japończyka, który wziął ślub w obrządku chrześcijańskim w kaplicy z krzyżem. Spytałem, czy wie, co ten krzyż symbolizuje. Nie wiedział.

W hotelach i supermarketach japońskich króluje „Christmas” i „Jingle bells”. Choinki, mikołaje, bałwanki, reniferki. Spytałem Japończyka, czy wie, skąd się ten Christmas wziął. Powiedział, że się zima zaczyna. O Jezusie nie słyszał.

Nie mam nic przeciwko przenikaniu się kultur, ale dobrze, żeby ludzie za kulturę uważali coś więcej niż choinka i bombki.

Dostrzegam też asymetrię, która się wzięła najprawdopodobniej z faktu, że Amerykanie okupowali Japonię, a Japończycy Ameryki nie. Jednak super byłoby, gdybyśmy coś więcej wiedzieli o zwyczajach w Japonii, czy Chinach.

Ja w każdym razie spróbuję świętować ważne dni dla Japończyków i Chińczyków. Będzie okazja się napić wina śliwkowego. 🙂

Michał Leszczyński

Dodaj komentarz