Gdzieś Hiszpania, za górami…

W Hiszpanii powstał raport, z którego wynika, że spośród 39-milionowej dorosłej populacji kraju około 0,6 procent, czyli 200 tysięcy osób, jako dzieci padło ofiarą wykorzystywania seksualnego ze strony księży. Kolejne 200 tysięcy osób mogło być molestowane przez osoby świeckie pracujące w instytucjach nadzorowanych przez Kościół katolicki. To łącznie ponad procent dorosłych dziś Hiszpanów.

Dlaczego Hiszpanie taki raport mogą przygotować, a Polacy nie?

A swoją drogą, ilość czynów pedofilskich w Kościele jest istotna, ale równie ważny jest fakt ukrywania przestępców (przenoszenie do innych parafii, zamiast zgłoszenia przestępstwa do prokuratury). Nie pojmuje, jak człowiek może identyfikować się z tak przestępczą instytucją.

Michał Leszczyński

Dodaj komentarz