Mizeria dziennikarska

Jadąc dzisiaj w samochodzie wysłuchałem w TokFM rozmowy redaktorów Jacka Żakowskiego (prowadzący) z Agnieszką Wiśniewską, Anną Materską-Sosnowską i Konstantym Gebertem.

Wszyscy strasznie mądrzy. Wszyscy używający głosu, jakby jakieś wielkie mądrości mówili. Natomiast przez godzinę ględzili o niczym (czyli o tym, co prezydent Duda teraz zrobi). Czy ci Ludzie naprawdę nie zdają sobie sprawy z tego, że zabijają debatę publiczną o rzeczach istotnych- o edukacji, o nowych technologiach, o Europie w zmieniającym się świecie, o szkodliwości jedzenia z supermarketów, itd., itp.

Poziom dziennikarstwa polskiego naprawdę sięga dna. Gdzie jest nowy Stefan Bratkowski, gdzie jest nowy Bogdan Miś? Jeden Jacek Pałasiński ze swoim wspaniałym, ale niszowym Drugim Obiegiem, wiosny nie czyni. Z kolei Ernesta Skalskiego dawno już nie czytałem.

Mamy TVN24- jedyną stację informacyjną, jaką da się oglądać. Ale i tam cała plejada żenadnych redaktorów i redaktorek.

Poziom dziennikarstwa polskiego jest sprawą priorytetową, bo od niego zależy poziom umysłowy Polaków.

Michał Leszczyński

Dodaj komentarz