Z okazji Dnia Zakochanych i Dnia Chorych na Padaczkę wczoraj protestowałem przeciw czerwieni walentynkowej. Dzisiaj uzupełniam ten wczorajszy wpis.
W PRLu był taki dowcip jeszcze przed lądowaniem na Księżycu:
Amerykańscy kosmonauci polecieli na Księżyc i meldują do NASA:
– Na Księżycu wylądowali już Rosjanie. Co robić?
– Czekać i meldować.
Po jakimś czasie meldują:
– Rosjanie malują Księżyc na czerwono. Co robić?
– Czekać i meldować.
Kolejny meldunek:
– Cały Księżyc już czerwony. Rosjanie odlecieli. Co robić?
– Wylądować i białą farbą napisać „Coca cola”.
Nie tylko komuniści i hitlerowcy upodobali sobie czerwony kolor, ale i producent koszmarnie trującego napoju, czyli Coca Cola. W czerwony kolor ubrali też Świętego Mikołaja.
Coca Cola jest nie tylko trującym napojem, ale i symbolem prymitywnej kultury amerykańskiej, która zawojowała świat.
Namawiam Wszystkich, abyście w Dniu Świętego Walentego nie pili coca-coli i obejrzeli film europejski, ewentualnie azjatycki.
Michał Leszczyński
Polska2031 