Uczciwe wybory?

Dziennikarze prześcigają się w dopytywaniu Posłów Byłej już Opozycji o kwestię aborcji. Sprawa istotna, ale ja bym zaczął od czegoś innego.

Ostatnie wybory były super nieuczciwe. W Warszawie na 2 miliony uprawnionych do głosowania było 20 mandatów, czyli jeden na 100 000 uprawnionych. W Świętokrzyskim było 16 mandatów na niecały milion uprawnionych, czyli jeden na ok. 60 000.

JAK TO, DO K…Y NĘDZY, JEST MOŻLIWE, ŻEBY GŁOS POLAKA ZE ŚWIĘTOKRZYSKIEGO BYŁ NIEMAL DWA RAZY WIĘCEJ WARTY NIŻ POLAKA Z WARSZAWY?

Gdyby głosowanie było uczciwe, to by PiS miał nie 194 mandaty, a, na przykład, 160, a Koalicja by miała nie 157 mandatów, a, na przykład, 170.

Z Senatem jest jeszcze gorzej, bo do Senatu w Warszawie wybierało swojego kandydata 255 tysięcy głosujących, a z powiatu biłgorajskiego raptem 50 tysięcy. Coś jest naprawdę nie tak…

Być może w Senacie powinno być nie 34 senatorów z PiSu, a, na przykład, 20.

Zmiana ilości mandatów w okręgach powinna się odbyć natychmiast, a ewidentne oszustwo wyborcze PiSu powinno być nagłaśniane. Swoją drogą się dziwię, że niemal nic się o tym nie mówi, ani nie pisze.

Mamy za chwilę wybory do Europarlamentu. Koniecznie trzeba reformę okręgów wyborczych zrobić wcześniej. A nie jest wykluczone, że wybory parlamentarne będą przedwczesne, bo się panowie z 3-Drogi i PSLu nie dogadają z Tuskiem? Dlatego reforma ta, która nic nie kosztuje, powinna być zrobiona jak najszybciej.

A przy okazji może zrezygnować z metody D’Hondta?

Michał Leszczyński

Dodaj komentarz