Ostatnie afery w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju spowodowały, że agencja ta „zaistniała” we wszystkich mediach- od telewizji, przez gazety, po internet.
Przez prawie 14 lat działalności przez NCBiR przeszło około 100 mld zł. Tyle zostało rozdysponowane na różne granty badawczo-rozwojowe. Z tych 100 mld zł 0,1-1% to były ewidentne przekręty, ale reszta została wydatkowana uczciwie. Uczciwie, to nie znaczy rozsądnie.
Dziennikarze interesują się wyłącznie przekrętami, a dlaczego nikt nie napisze o tych 99 mld zł, które były wydane w sposób całkowicie prawomyślny?
Co z tych 99 mld zł wynikło? Jakie powstały polskie technologie i firmy? Ile one wpłaciły do budżetu w formie podatków? No właśnie. Ile wpłaciły? Politycy i dziennikarze powinni takimi rzeczami się interesować i informować o tym podatników. Powiem (czyli napiszę) więcej- to na stronie NCBiR powinna być lista polskich przedsiębiorstw, które funkcjonują dzięki grantom NCBiR i ile one zapłaciły w Polsce podatków?
Czy inwestycja 99 mld zł była udana, czy nie?
Naprawdę tego nie wiem, dlatego pytam. Żadna perwersja- proste pytanie.
Podejrzewam, że większość grantów NCBiR nie doprowadziła do żadnej komercyjnej technologii. Dlaczego tak podejrzewam? Ano z prostego faktu, że budżet tej agencji jest dziesięciokrotnie mniejszy niż budżet na badania i rozwój firmy Volkswagen.
Ktoś może powiedzieć, że nauka to nie tylko komercyjne technologie, ale i bezcenny „know-how”, który może zaprocentować w przyszłości. Pełna zgoda, ale od tego jest Narodowe Centrum Nauki, które niestety ma jeszcze kilkukrotnie mniejszy budżet niż NCBiR.
Do polityków i dziennikarzy mam apel: PRZEKRĘTY W NCBiRze TRZEBA TROPIĆ, ALE SĄ ONE ZNACZNIE MNIEJ WAŻNE NIŻ POLITYKA NAUKOWA, KTÓRA POWINNA JAKAŚ BYĆ, A CHYBA JEJ NIE MA.
Michał Leszczyński
Polska2031 