Europejskie Centrum Solidarności

Zwiedziliśmy w ramach konferencji Europejskie Centrum Solidarności. Nie bardzo rozumiem, skąd się wzięło „europejskie”, bo o Europie nie ma za dużo- jedynie kilka gazet zagranicznych opisujących strajki w stoczni.

Dobrze, że takie muzeum jest, ale byłoby jeszcze lepiej, gdyby przekazywało prawdę historyczną. Po pierwsze primo, nie ma nic o Gorbaczowie- zwiedzający mogą odnieść wrażenie, że komunizm upadł, bo myśmy zorganizowali Okrągły Stół.

Po drugie primo, nie ma nic o tym, że komuniści mieli sporo agentów w szeregach opozycjonistów. Wyjątki z książek Piątka powinny być przy zdjęciach tych, co pracowali na rzecz Moskwy.

Dla mnie, człowieka, który pamięta czasy Solidarności, stanu wojennego, Okrągłego Stołu, w zasadzie nie było żadnych nowych informacji. Dla Młodych Ludzi i Obcokrajowców pewnie jest wiele ciekawych rzeczy, ale w sumie można było się bardziej postarać.

Dobrze, że nie musieliśmy płacić za bilety, bo pokrywała je opłata konferencyjna.

Na zdjęciu są karteczki czerwone i białe, które układają się w znak Solidarności. Na karteczkach każdy może napisać to, co chce. Na wielu było osiem gwiazdek. Dopisałem więc i ja takowe. 🙂

Michał Leszczyński

Dodaj komentarz