Rozmowy z Przyjaciółmi Moskalami

Zawierucha w Ukrainie przypomina mi moje rozmowy z Przyjaciółmi Rosjanami. Kiedyś (4 lata temu) w Tuluzie mieliśmy spotkanie grantowe i na lunchu siedzieliśmy w takim zestawie: 2 Francuzów, Hiszpan, Rosjanin z Sankt Petersburga, Rosjanin z Tuluzy, Rosjanin z Berlina, Rosjanin z Glasgow, no i ja.

Hiszpan spytał mnie, co Polacy sądzą o Janie Pawle II. Zażartowałem, że Jesus (tak ma na imię Hiszpan) tylko tym się interesuje, ale odpowiedziałem mniej więcej tak:

Większość Polaków uważa JPII za wielką postać, która doprowadziła do upadku komunizmu. Jednak są ludzie, including myself, którzy uważają Go za zbrodniarza, który ukrywał pedofilię w swojej organizacji i jest odpowiedzialny za gehennę tysięcy dzieci na całym świecie. Ponurym „dowcipem” jest nazywanie w Polsce szkół imieniem ukrywacza pedofilów, a także stawianie Mu pomników.

Hiszpan i Francuzi pokiwali głowami, natomiast Rosjanie napadli na mnie, jak mogę się tak paskudnie wypowiadać o wielkim człowieku. Zdziwiłem się bardzo, bo Rosjanie nic nie mieli wspólnego z religią katolicką, ani nawet z prawosławną.

Dyskutowaliśmy, czy można źle się wypowiadać o „wielkich” postaciach historycznych, i w pewnym momencie Francuz spytał o Stalina.

Rosjanie potwierdzili, że to jest analogiczna sytuacja, jak z JPII. Stalin wiele błędów zrobił, ale uratował ludzkość przed paskudnym Hitlerem. Usiłowałem moich Przyjaciół Rosjan przekonać, że kilkadziesiąt milionów ofiar stalinizmu trudno nazywać błędem, ale, niestety, cała czwórka Rosjan miała wizję historii taką, że bez ofiar Stalin wojny by nie wygrał.

Hiszpan, dwóch Francuzów i ja byliśmy Opcją Zachodnią. Rosjanie byli Opcją Wschodnią. Myślę, że w Polsce też mamy takie dwie opcje i one w dużej mierze pokrywają się ze stosunkiem do postaci JPII.

Michał Leszczyński

Dodaj komentarz